Po drugiej stronie Lysefjordu znajduje się kolejna widokówkowa atrakcja Norwegii – skała Preikestolen (na camperteamie ktoś napisał: pierdziwstołek – naprawdę nie wiem, dlaczego, ale bardzo mnie to rozbawiło.
Preikestolen (ambona) to klif w Norwegii o wysokości 604 m, położony nad Lysefjordem. Płaska powierzchnia wierzchołka
o wymiarach 25 na 25 metrów, jest jedną z największych atrakcji turystycznych tego kraju. Powstała najprawdopodobniej ok. 10 tysięcy lat temu w wyniku pęknięcia skał pod wpływem mrozu.
Na mapie wygląda, jakby Kjerag i Preikestolen były tuż obok siebie i faktycznie tak jest, patrząc na wartości bezwzględne, ponieważ leżą, czy raczej wiszą, nad tym samym Lysefjordem. Żeby jednak z Kjeragu dojechać pod schronisko Preikestolen Fjellstue drogą, trzeba przemierzyć 150 km po górskich drogach. Bardzo malownicze 150 km (czyt. tutaj).
Kampera lub auto można zostawić na płatnym parkingu (100 NOK) przy Preikestolen Fjellstue – dużym schronisku z restauracją, centrum informacji turystycznej, toaletami i parkingiem płatnym.
Po drodze mijaliśmy kilka aut i kamperów zaparkowanych gdzieś w zatoczkach. Droga jednak jest wąska i kręta, jeżdżą tędy autokary, a małe parkingi leśne pozagradzane są sznurami, więc lepiej nastawić się parking niż liczyć, że się uda gdzieś z boczku przycupnąć.
Na klif wiedzie pagórkowaty, kamienisty szlak o różnicy poziomu 350 m, i długości 3,8 km. Czas przewidziany na przejście trasy
w tę i z powrotem to 3-4 godzin. Nam to zajęło po ok. 1 godziny w każdą ze stron, ale trochę zachrzaniliśmy.
Preikestolen znalazła się w rankingu Lonely Planet wśród 10 najwspanialszych punktów widokowych na świecie. Nas szczerze mówiąc bardziej zachwycił punkt widokowy na Kjeragu, jednak być może to kwestia obecności lub braku słońca i ilości turystów – z uwagi na fakt, że wejście na Preikestolen jest dużo łatwiejsze, jest tu o wiele więcej ludzi. Żeby zrobić sobie ładne zdjęcie, na którym będzie się samemu, trzeba ustawić się w kolejce i to nie jest żart.
Na fotce przedstawiającej Marcisia, który sam sobie siedzi na skraju klifu był tłum ludzi – powycinałam ich w photoshopie.